Czy sam alarm wystarczy?

Spotykamy się często z uwagami klientów typu „Mam już znakomity system alarmowy, nic więcej nie jest mi potrzebne do zabezpieczenia domu.”.  Czy jest to prawdziwe stwierdzenie? Zajmiemy się nim w dzisiejszym poradniku i postaramy się wykazać, że jednak taki sposób myślenia jest zdecydowanie błędny.

Zacznijmy rozważanie nad wspomnianym zagadnieniem od końca  – załóżmy, że mamy zainstalowany w naszym domu jednorodzinnym system alarmowy o średnim stopniu zaawansowania. Niech w jego skład wchodzą kamery monitorujące otoczenie (np. bramę wjazdową oraz ogrodzenie wokół posesji), czujniki ruchu wewnątrz domu oraz różnego rodzaju czujniki antywłamaniowe oraz wycieków wody lub gazu rozmieszczone na terenie naszej małej posiadłości (o sposobach prawidłowego ich doboru oraz rozmieszczenia możesz drogi Czytelniku przeczytać w innych naszych poradnikach, nie będziemy się tutaj więc zagłębiać za bardzo w temat).  Zakładamy naturalnie, że system działa należycie i potrafi zasygnalizować naruszenie określonych warunków, czyli potocznie mówiąc wtargnięcie na nasz prywatny teren.

W tym momencie nasuwa się pytanie o treści „JAK system sygnalizuje?” Czy realizuje to w postaci poinformowania nas dzwonkiem alarmowym, wysłania informującego SMSa/maila, powiadomieniu odpowiednich służb ochrony?  Możliwości jest wiele, ale spora część klientów wybiera dyskretne sposoby powiadamiania – według nas nie jest to właściwe rozwiązanie, bowiem z praktyki wiadomo, że głośny dźwięk alarmu odstrasza potencjalnych włamywaczy oraz przyciąga zainteresowanie otoczenia. W ten sposób dochodzimy do sedna omawianego zagadnienia – zwróć uwagę Czytelniku na sformułowanie „odstrasza włamywaczy”. Sam system alarmowy, choćby najwyższej klasy i profesjonalnie zainstalowany spełnia jedynie rolę informującą o zdarzeniu, które z pewnością uznamy wszyscy za niepożądane. Niestety brakuje w tym momencie funkcji czysto prewencyjnej, którą często się pomija podczas rozważań nad systemem alarmowym, a przecież będącą równie ważną. Nasza propozycja jest prosta –  jeśli przygotowałeś określony budżet na wyposażenie swojego domu w system alarmowy, spróbuj zmieścić w nim także kilka rozwiązań czysto odstraszających potencjalnych włamywaczy, nawet kosztem rezygnacji z niektórych mniej istotnych elementów systemu. Proponujemy dla przykładu rozważenie instalacji rolet antywłamaniowych, wzmocnionej bramy wjazdowej lub drzwi wejściowych z certyfikatem antywłamaniowym. Jeśli powyższe rozwiązania przekraczają Twoje możliwości finansowe, spróbuj pomyśleć nad prostszymi sposobami – na przykład znakomicie sprawdzają się czujniki ruchu umieszczone w pobliżu bramy, które sygnalizują ostrym „ćwierknięciem” zbliżającą się postać. Inne opcje kosztujące dosłownie kilka złotych to tabliczki z informacjami w postaci „Uwaga, zły pies!” (to nie żart –tabliczka spełnia swoją rolę nawet wtedy gdy faktycznie nie mamy psa w domu), „Obiekt chroniony” i tym podobne. Warto także pokusić się o rozmieszczenie wokół domu we wszystkich widocznych punktach kamer oraz ich atrap, w taki sposób, aby z pewnej odległości nie było możliwości ich odróżnienia.

Po co w ogóle zastanawiać się nad powyższymi propozycjami? W grę wchodzi bowiem często pomijany nawet przez zaawansowanych instalatorów efekt psychologiczny – dom, który sprawia wrażenie dobrze zabezpieczonego, a jednocześnie nie ocieka ostentacyjnym bogactwem nie będzie kusił włamywaczy aż tak bardzo, jak zbliżonej klasy dom o wyraźnie słabszych zabezpieczeniach. A mówiąc wprost i to brutalnie – chyba każdy z nas woli, żeby przestępcy obrabowali dom sąsiadowi, a nie nasz, prawda?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Systemy alarmowe. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *